Forum Vanilla Sky Strona Główna
Home - FAQ - Szukaj - Użytkownicy - Grupy - Galerie - Rejestracja - Profil - Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości - Zaloguj
Wywiad z Toumasem (rok 1998)

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Vanilla Sky Strona Główna -> Wywiady, artykuły
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
czarnycharakter
Władza absolutna



Dołączył: 30 Sie 2005
Posty: 4122
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Planet Hell
Płeć: kobieta

PostWysłany: Sob 17:01, 08 Paź 2005    Temat postu: Wywiad z Toumasem (rok 1998)

Fiński Nightwish znacie z doskonałego, zeszłorocznego debiutu "Angels fall first". Wraz z ukazaniem się nowej pozycji, płyty "Oceanborn" zespół podryfował znacznie ku rejonom power metalowym, zbliżając się stylistycznie do zespołów takich, jak Rhapsody czy Gamma Ray. Co najważniejsze jednak Nightwish nie zatracili swojego unikalnego stylu, a ich album to naprawdę mocna pozycja. Zobaczmy co na jego temat miał do powiedzenia lider zespołu, Tuomas.

Witaj Tuomas, na początku chciałbym pogratulować Ci doskonałej płyty. Jest to opinia praktycznie całego zespołu, a rzadko zgadzamy się z czymś wszyscy razem...

Oh, wielkie dzięki

Jednakże te kilka miesięcy między kolejnymi wydawnictwami to raczej krótki okres czasu, czemu zdecydowaliście się wypuścić "Oceanborn" tak szybko?

Właściwie "Angels fall first" został wydany w Finlandii już w październiku '97 więc przerwa wynosi około roku jeśli ją jakoś zmierzyć. Nie wiem jak było z premierami gdzie indziej, ale staramy się utrzymać poziom jednego albumu na rok.

Na "Oceanborn" muzyka znacznie się zmieniła, wydaje się, że Twoje power-metalowe fascynacje wzięły górę...

Tak, mógłbym się z tym zgodzić, jednakże niczego tak naprawdę nie zamierzaliśmy. Wszystko co znalazło się na "Oceanborn" jest dla nas wynikiem naturalnego rozwoju. Nie planowaliśmy zrobić ostrzejszego albumu, cięższego, czy bardziej technicznego, nic z tych rzeczy. Po prostu zaczęliśmy nagrywać nasze piosenki i oto jacy teraz jesteśmy. Myślę, że na "Oceanborn" właśnie znajdujemy styl dla nas...

Czy więc ta płyta kończy Wasze poszukiwania własnego brzmienia? Czy tak będzie brzmiał przyszły Nightwish?

Tak mi się wydaje... oczywiście nigdy nie wiesz co siedzi w twojej głowie i w którą stronę ewoluują utwory, ale myślę, że ten heavy, power metalowy dźwięk będzie właśnie tym dla Nightwish.

A power metal, czy to Twój ulubiony rodzaj muzyki?

Cóż... na metalowej scenie -tak. Wiesz lubię słuchać i każdy w kapeli lubi zespoły takie jak Stratovarius, Gamma Ray, czy Helloween. Lubię także bardziej podziemny metal, jak np. black nawet, czy gothic, a także słucham dużo muzyki atmosferycznej, jak muzyka filmowa, new age i tym podobne rzeczy.

Nightwish ma także nowego członka, powiedz nam coś więcej o Sami'm.

OK, jest naszym starym kumplem ze szkolnej ławy. Chcieliśmy znaleźć dobrego basistę, gdyż właśnie zaczynaliśmy koncertować, a ponieważ go już znaliśmy i byliśmy w dobrych stosunkach, więc była to naturalna decyzja.

Teksty natomiast są mniej więcej w tej samej konwencji, racja?

Tak, zdecydowanie, wiesz lubię kiedy moje teksty wypełnione są prostotą, ale także swoistym rodzajem głębi,a fantastyka, natura i wyobraźnia wciąż są głównymi źródłami inspiracji dla mnie

Ale wydają się być trochę bardziej zaawansowane, są dłuższe i te partie dialogu...

Oczywiście rozwijam się zarówno jako kompozytor, jak i twórca tekstów przez cały czas i lubię także nadawać moim tekstom nowego wymiaru.

Za to na "Oceanborn" całkowicie zrezygnowałeś ze śpiewu, jednakże wciąż możemy usłyszeć partie męskiego wokalu w dwóch utworach.

Tak... nie chciałem powtarzać tego samego błędu dwa razy, haha. Nie lubię swojego głosu i nienawidzę śpiewać, więc na tych kilku numerach na "Oceanborn" zdecydowaliśmy się wykorzystać naszego przyjaciela Wilska, ponieważ potrzebowaliśmy... właściwie to nie śpiew, ale pewnego rodzaju efekt: mowa Diabła i mowa Faraona.

Skoro tak nie cierpisz swojego głosu to zdradź mi, czemu zdecydowałeś się śpiewać na "Angels fall first"?

Hehe, to zabawna historia, bo napisałem teksty w formie dialogu damsko-męskiego i próbowaliśmy znaleźć odpowiednio dobrego wokalistę. Cóż... nie udało nam się, a żaden z członków zespołu nie chciał śpiewać, więc to była moja własna wina. Musiałem zaśpiewać i zrobiłem najlepiej jak mogłem, a efekt jest taki, jaki jest.

Porozmawiajmy trochę o ostatniej piosence "Walking in the air", czemu zdecydowaliście się nagrać konkretnie tą piosenkę?

Cóż, jest to główna melodia ze świątecznej kreskówki "The snowman", która szła w każde święta Bożego Narodzenia tu w Finlandii przez ostatnie 15 lat. Dla mnie jest to bardzo specjalna kreskówka, ponieważ oglądałem ją w każde święta, więc jest to rodzaj wspaniałego wspomnienie z dzieciństwa, wielkiego doświadczenia. Myślę że styl tego utworu, jego atmosfera doskonale pasuje do naszej muzyki, a także do głosu Darji. I wreszcie nagraliśmy ją po prostu dlatego, że to taka piękna piosenka.

Zgadzam się, bo trochę brakuje mi tych partii gitary akustycznej z debiutu, dobrze więc, że wciąż możemy usłyszeć dwie ballady.

Tak chcemy utrzymać taki balladowy nastrój naszej muzyki. Uważam że to bardzo ważne.

W pewien sposób to staje wyznacznikiem Waszego stylu, takie mieszanie power z balladami...

Zdecydowanie i myślę że moja tendencja, aby czuć muzykę ma wielki wpływ na tego rodzaju utwory.

Przejdźmy do okładki, co może być zapisane w tym liście niesionym przez sowę?

(zagubiony) Zapisane w... aaa już wiem o co chodzi!! To tajemnica, nie jesteś pierwszym, który pyta o okładkę, a ja zawsze odpowiadam, że najpierw należy zapoznać się z tekstem trzeciej piosenki "Devil and the deep dark ocean" i podjąć własną decyzję.

Więc nie jest związana z jakąś konkretną tradycją, legendą... ?

Nie to tylko rodzaj metafory, symbolu.

A kto jest jej autorem?

Młoda fińska dziewczyna, która pewnego razu po prostu przyszła do mnie, pokazała niektóre z jej prac i powiedziała, że jeśli będę zainteresowany narysuje naszą nową okładkę. Jej prace zrobiły na mnie duże wrażenie, więc pokazałem jej tekst do trzeciego kawałka i oto co z tego wynikło. Jesteśmy kompletnie usatysfakcjonowani wynikiem...

Więc pomysł był także jej?

Pomysł był mój, dziewczyna w morzu, sowa i oko, ona po prostu perfekcyjnie go zrealizowała.

OK, a tytuł, dlaczego "Oceanborn"?

Cóż, po pierwsze "ocean" to bardzo symboliczne słowo. Lubię o nim myśleć jako o kołysce dla wszystkiego na Ziemi, kołysce życia, ale także grobowcu dla wszystkiego. Trzecie znaczenie jakie ocean ma dla mnie to uczucie i te trzy rzeczy są jakby najważniejsze w naszej muzyce. Uczucia to główny element naszej twórczości, więc "Oceanborn" może znaczyć mniej więcej, że całe życie narodziło się w oceanie i całe życie kiedyś w oceanie zginie.

Ze zmianą stylu muzyki przyszła także drobna zmiana wokali. To pytanie powinienem zadać Tarji, ale czy myślisz, że ten album był dla niej trudniejszy do zaśpiewania?

Możliwe, bo jej własnymi słowami linie wokalne w niektórych partiach były znacznie trudniejsze, ale ona rozwinęła się także jako śpiewaczka od poprzedniego albumu i wszystko poszło po prostu dobrze. Na przykład wiele trudności sprawiał jej krzyk w "Devil and the deep dark ocean", także w końcówce "Passion and the opera", te śmieszne linie wokalne były prawie niemożliwe do zaśpiewania, ale myślę że wykonała doskonałą robotę.

Moim zdaniem poszło jej doskonale. Nagrywaliście także z kwartetem smyczkowym, co uczyniło Waszą muzykę jeszcze bogatszą. Opowiedz o Twoich wrażeniach z sesji nagraniowej.

Było okropnie!! Kwartet, który mieliśmy szczerze mówiąc w ogóle nie potrafił grać. Nie trenowali praktycznie wcale, nuty były w totalnym bałaganie, po prostu okropność. To był jeden z najgorszych dni w moim życiu, musieliśmy i tak płacić im ich gaże, a ich stosunek był mniej więcej taki -idźcie do diabła , sami najlepiej wiemy co mamy robić! Tymczasem przez cały czas musiałem wpierw grać partie smyczków na klawiszach...

Nie przejmuj się, często z najgorszych sesji wychodzą najlepsze albumy.

O tak, chyba masz rację.

A co będzie z koncertami tym razem?

Teraz mamy trasę w Finlandii, około dwóch, trzech koncertów tygodniowo i idzie nam świetnie. We wrześniu rozpoczyna się ogólnoeuropejski tour, który obejmie 22 koncerty, w tym także co najmniej jeden lub dwa występy w Polsce.

Przypomniałem sobie, że w książeczce jest jeszcze dość tajemniczy cytat, dedykowany po prostu "dla Ciebie", czy możesz wyjaśnić o co chodzi?

Oh... cóż mogę powiedzieć, to bardzo osobista sprawa... czy w ogóle jest w tym coś niejasnego? To dedykacja dla tego, dla kogo napisałem całą piosenkę...

Hehehe...

Czemu się śmiejesz??

Powiedziałbym, że to trochę enigmatyczne stwierdzenie...

Taki też był jego cel!

OK, wspomniałeś coś o koncertach w Polsce?

Tak we wrześniu dajemy dwa występy w Polsce. Nie znam jeszcze dokładnych dat ani miejsc, ale pewne jest, że przyjedziemy.

Wiesz może z kim?

Nie jestem pewien ale jest mowa o kapeli Rage. Znasz ich?

Tak słyszałem.

Co to za zespół, jaki rodzaj muzyki grają?

Także heavy metal z naleciałościami symfonicznymi, dwa ostatnie albumy nagrali z orkiestrą symfoniczną Lingua Mortis, to świetna kapela.

Wow, muszę to sprawdzić!

OK Tuomas myślę, że to będzie wszystko... życzę samych sukcesów na przyszłość, a ostatnie słowa należą oczywiście do Ciebie.

Dzięki za tą rozmowę i oczywiście naprawdę bardzo chcę zobaczyć was wszystkich na naszym koncercie we wrześniu i mam nadzieję, że się tam spotkamy.

Dr Alcibiades

Dzięki Lonely Soul
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Vanilla Sky Strona Główna -> Wywiady, artykuły Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
Appalachia Theme © 2002 Droshi's Island